31 stycznia 2011

Szkoła...

No więc, Holiday Winter The End ;( Szkoda...
 No więc... dziś w szkole na 8:00 jak zawsze miałam kółko z Matmy... nic takiego sie nie działo.
  Później, matma - robienie zadania - mnożenie ułamków dziesiętnych pisemnie xD Fajnie ^^
  Ok... Dalej... Historiaaaaa!!!!! aaaaa... Myslałam, że będzie kartkówa, albo pytania na wyrywki... Niepotrzebnie sie uczyłam... 
 Ok... Następneeee ...Poooolllsskkiii  yhh. Nie uwierzycie... Pani kazała nam opowiadać o feriach jak je spędziliśmy!!! Kurde.. dlaczego powiedziała 'Dziewięć!'  grr... musiałam opowiadać. I wiecie co? dostałam +4 ! Koszmar... A chciałam choć -5 ;(  No ale Wikitas - zawsze( choć sie zdarza gorsza,) lepsza ode mnie Friend dostała 5!!! Zazdroszczeeeeee jejj  łeeeeee... No ale na zadanie dom. napisanie tego opowiadania!!!! aaaaaa
 Ok... (dobra już przestane pisać OK... kurde! napisałam)
  W takim razie  następna lekcja - ostatnia - WF łuchuuu!!!!!!! Tak więc... Mieliśmy znowu rozgrzewkę, i to taką dłuższą! grrr... nienawidze...  Graliśmy w ręczną. Ja jak zwykle na przeciw chłopaków  z WIKITASSSS!!!!!  Strzeliłyśmy w sumie 4 gooooleeee!!!  ale chłopaki aż 10 ... ;((( No i stał sie wypadek. nie mi, nie wice tylko Werze . Kolega, łokciem przy wyskoku uderzył ją w gardło. Źle...  No aleee... Nic.

 Musze juz kończyć, wieczorkiem może cos napiszę. Idę zjeść obiad i ide pisać głupie opowiadanie o feriach, które były okropne... Spadam!


Narqa!

1 komentarz:

Hihi pisze...

Ja też mam akurat ułamki dziesiętne. Wrrrr... jak ja ich nie lubię;//